Geoblog.pl    louis    Podróże    Porty w Nowej Zelandii    Porty w Nowej Zelandii
Zwiń mapę
2019
16
sty

Porty w Nowej Zelandii

 
Nowa Zelandia
Nowa Zelandia, Timaru
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
Moi drodzy, niniejszy rozdział będzie króciutki – ot, jedynie „taki sygnalizacyjny”, mający być de facto czymś w rodzaju… kontynuacji poprzednich rozdziałów o portach na innych kontynentach, gdzie posłużyłem się dziwaczną nieco formułą tzw. „wyliczanek”.
Każdy z tamtych rozdziałów pt. „Porty w …” był oczywiście ściśle do danego kontynentu przypisany, jednakże cóż miałem począć z małymi porcikami w Nowej Zelandii, skoro ten kraj leży na kontynencie o nazwie „Australia i Oceania”, a ja o wszystkich w tym rejonie odwiedzonych przeze mnie portach napisałem już, bądź w niedalekiej przyszłości napiszę zupełnie odrębne rozdziały..?
Tak, bowiem w tej części świata na szczęście zawsze miałem jakieś przygody lub uczestniczyłem w jakichś ciekawych wydarzeniach, toteż osobnego rozdziału pt. „Porty w Australii i Oceanii” właśnie z tego powodu stworzyć nie mogłem. Byłem tu w trzech portach Australii, jak i również w sumie aż w kilkunastu innych na okolicznych wyspach lub w rejonie Południowego Pacyfiku, a że wszędzie tam zawsze się coś interesującego działo, to siłą rzeczy jedynie te dwa nowozelandzkie porty mi do tej obecnej „wyliczanki” pozostały. Zapraszam zatem do tej krótkiej lekturki…

Napier – Miasto to jest stare, pamiętające jeszcze absolutne początki brytyjskiego osadnictwa w tym rejonie świata, posiada zatem swoistą kolonialną atmosferę, tylko że... co z tego, skoro przybywający tutaj już w XXI wieku marynarz może sobie jedynie odległy od miasta terminal kontenerowy pooglądać, zupełnie na nic innego czasu nie mając..? Ech...
Timaru – Dokładnie to samo, jak powyżej. Z tym że z kolei w tym miasteczku jeszcze dodatkowo, oprócz podobno wspaniałej postkolonialnej zabudowy, można napotkać sporą ilość śladów po dawnych rdzennych mieszkańcach tych wysp, Maorysach, których potomkowie zresztą wciąż jeszcze akurat to miejsce sobie na swoje miejsce zamieszkania upodobali.
Jest ich tutaj zatem dość duża komuna, co oczywiście widać w tutejszym porcie, jako że wielu ze stevedorów to właśnie przedstawiciele tegoż ludu. Maorysi są zresztą bardzo życzliwi, przyjacielscy, a i nawet w swej portowej robocie całkiem do rzeczy. Jaka szkoda więc, że o jakiejkolwiek wyprawie do pobliskiego miasta można było jedynie pomarzyć.

No i to tyle. W Nowej Zelandii byłem oczywiście i w innych miejscach, ale – jak już we wstępie zaznaczyłem – one w powyższej „wyliczance” znaleźć się nie mogły, bowiem są one „materiałem” na zupełnie odrębne, tylko o nich samych traktujące rozdziały. Na naszym „blogowisku” pojawiło się już Auckland, ale na swoją „kolejkę” czekają jeszcze: Tauranga, Nelson, Picton, Lyttelton oraz Christchurch. Już teraz tam was serdecznie zapraszam…
louis
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
louis
louis
zwiedził 80.5% świata (161 państw)
Zasoby: 559 wpisów559 129 komentarzy129 1516 zdjęć1516 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
03.05.2020 - 03.05.2020
 
 
02.05.2020 - 22.08.2020
 
 
26.04.2020 - 26.04.2020