Geoblog.pl    louis    Podróże    Porty w Azji    Izrael
Zwiń mapę
2018
30
lis

Izrael

 
Izrael
Izrael, Ejlat
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 39240 km
 
Też tylko „jednoportowa wyliczanka”, tym razem „izraelska”...

Ejlat – Ech… I ponownie jedynie „lizanie lizaka przez szybkę”. Tak, bowiem było mi dane zjawić się w tymże miejscu tylko na miejscowym kotwicowisku, a było to w latach 80-tych poprzedniego stulecia. Ten jeden jedyny raz w życiu, więc tym bardziej szkoda, że nie mieliśmy wtedy żadnych szans na jakąkolwiek wizytę na lądzie. A to dlatego, że wówczas żadnego ładunku do Izraela nie mieliśmy, a pojawiliśmy się tam jedynie w celu dokonania jakichś napraw w Maszynowni, która w poprzednim naszym porcie – w położonej dosłownie „tuż tuż” jordańskiej Akabie – całkiem niespodziewanie „się rozkraczyła”.
No i wtedy nasz armator zdecydował, że pilnie musimy udać się do pobliskiego izraelskiego portu Ejlat, bowiem w Akabie żadnych możliwości na tę naprawę nie było, natomiast jakaś specjalistyczna firma okrętowa z Ejlat – wyposażona oczywiście w odpowiednie niezbędne części zamienne, które w Jordanii po prostu osiągalne nie były – od razu to zlecenie przyjęła, przysyłając nam na kotwicowisko kilku swoich mechaników.
No cóż, ale całej naszej załodze na ten czas wyjazdu na ląd zabroniono (to był polski statek, więc w tamtych czasach o wizy dla nas w Izraelu było naprawdę bardzo trudno – no, tak przynajmniej nam to wytłumaczono), jednakże… oczu nam przecież na te prawie dwie doby nie zawiązano, więc sycić oczy widokami tegoż przepięknego kurortu oczywiście mogliśmy, ot co. Toteż… „syciliśmy”, mając wtedy chociaż to szczęście, że staliśmy bardzo blisko brzegu, więc nasz „punkt obserwacyjny” był całkiem dogodny. No tak, lecz jednak szkoda, że nie było nam dane postawić nogi na izraelskim gruncie, buuu…
I jeszcze na koniec pewna ciekawostka – otóż, ci trzej przybyli na nasz statek „remontowcy”… bardzo dobrze mówili po polsku, mimo tego, że byli oni wszyscy ludźmi dopiero około 30-letnimi, urodzonymi w Izraelu i jeszcze nigdy nie będącymi z wizytą w naszym kraju. Ich rodzice pochodzili z Polski, więc… chyba chwała im za to, że zadbali o to, ażeby ich synowie tej umiejętności nie utracili, prawda..?
A naprawcza robota..? Ha, cymes… Wszystko było jak należy…

No i co..? Mogę uznać, że mimo tych jedynie „kotwicowych okoliczności przyrody” mam jednak Izrael „zaliczony”..? Hmm, mocno to oczywiście naciągane (jak w wypadku Makao), jednakże… ja sobie go „zaliczam”, i już!
louis
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
louis
louis
zwiedził 80.5% świata (161 państw)
Zasoby: 559 wpisów559 129 komentarzy129 1516 zdjęć1516 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
03.05.2020 - 03.05.2020
 
 
02.05.2020 - 22.08.2020
 
 
26.04.2020 - 26.04.2020