Geoblog.pl    louis    Podróże    Różne zdjęcia ze świata    Moje pamiątki z Ameryki Środkowej
Zwiń mapę
2020
16
sie

Moje pamiątki z Ameryki Środkowej

 
Kostaryka
Kostaryka, Puerto Limon
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 39120 km
 
Tym razem gadżety pochodzące z portów Ameryki Środkowej.
Zaczynamy, podobnie jak to miało miejsce w wypadku rozdzialiku o Afryce Północnej, po kolei z Zachodu na Wschód.

Fotki 1 i 2 – porcelanowy mini serwis do kawy z Puerto Limon w Kostaryce. Prymityw aż oczy bolą, ale przynajmniej coś stamtąd mi się uchowało.
Fotki 3, 4 i 5 – bardzo dziwna rzecz. Jest to wydrążona łupina jakiegoś południowoamerykańskiego orzecha (pojęcia nie mam jakiego), tworząca taką niby-czarkę na napoje, głównie soki z kaktusów. Powierzchnia dość bogato ornamentowana, z wyraźnym napisem „Nicaragua”, ale ja mam to z Panamy.
Fotki 6 i 7 – w naszych polskich lasach takich rosnących na pniach drzew pasożytniczych grzybów, które my nazywamy hubami, jest całe mnóstwo i są nawet dość pospolite. Ale ja osobiście zawsze sądziłem, że są one właściwe tylko dla Europy i Azji, gdy tymczasem „własnoocznie” przekonałem się kiedyś, że huby rosną także i w Amerykach. Ta widoczna na zdjęciu to okaz, który oderwałem z jakiejś palmy w Panamie. Tak mocno była wrośnięta w pień, że bez młotka ani rusz…
Fotka 8 – być może te maski z kolumbijskiej Buenaventury prezentują się nieźle na zdjęciu, ale w „realu” to kicz i tandeta jakich mało. Zwykły gips „udający” kamień, czyli wstawiany przez tubylców kit turystom i marynarzom, że to niby coś inkaskiego, prawdziwego, itd., itp. No ale za 2 dolarki za sztukę warto takie kłamstewko „kupować”, no nie..?
Fotki 9 i 10 – a to już coś naprawdę wartościowego. Też z Kolumbii. To jakiś totemik wyrzeźbiony – uwaga – z kawałka skamieniałego drewna! Nnnooo, nie za bardzo mi się chce w to uwierzyć, bo kiedy bierze się to do ręki, to owszem, bardzo ciężkie jest, ale jednak niezbyt mi to po dotyku „leży”, czyli najprawdopodobniej kolejna bajeczka na użytek turystów. Z tym że tym razem to bajeczka dużo droższa…
Fotki 11 i 12 – figurki jakichś ptaszorów, również z Kolumbii. Na pewno z kamienia, bo ciężkie jak diabli. A wyglądają dość tajemniczo, nawet mistycznie…
Fotka 13 – brrr. Ptasznik (chyba. Przynajmniej tak mi powiedziano) z Wenezueli. Oczywiście ja sam go nie złapałem, a i nawet przez szybkę z rezerwą go oglądam.
Fotki 14 i 15 – bardzo fikuśne małe sombrerko… z Wenezueli. Tak, nie z Meksyku, ale właśnie z jednego z portów na Orinoko. Rzecz jasna nie nadaje się do noszenia, bo to zwykła miniaturka, taki gadżecik do powieszenia na gwoździu.
Fotki 16 i 17 – czy możecie sobie wyobrazić, że mogą istnieć aż tak małe kaczanki kukurydzy (jeśli to w ogóle jest kukurydza!)..? Oba mają po zaledwie kilka centymetrów długości! A rosły sobie one na Kubie, potem zostały zerwane, potem wysuszone, a potem… sprzedane autorowi tych słów. I tyle…
Fotki 18 i 19 – marakasy z Kuby. Grają tak głośno, że aż uszy bolą.
Fotka 20 – gliniany talerzyk z Portoryko. Wprawdzie byłem kiedyś w Portoryko w Mayaguez, ale wówczas niczego na pamiątkę z tej wyspy osobiście nie zdobyłem, nie było na to czasu. A ten talerzyk wpadł mi w ręce na Hispanioli, w Dominikanie.
Fotki 21 i 22 – mała kolekcja marakasów z Jamajki i z Haiti. Na zdjęciach wyglądają jeszcze „całkiem całkiem”, ale w rzeczywistości to ichnia rzemieślnicza tandeta, wyroby być może nawet fabryczne, nie ręczne.

No i na tym z tego rejonu świata koniec…
louis
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (22)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2020-08-16 17:00
Oj bardzo krytycznie piszesz o swoich pamiątkach...a są ładne i wzbudzają moją ciekawość.
Od serwisu kolorowego,sombrego...kukurydzy czy ptaszka .
Cenne jest ,że każdy ,,drobiazg,, jest wspomieniem dni w danym miejscu.
 
zula
zula - 2020-08-16 17:01
Powinno być sombrero!
 
louis
louis - 2020-08-16 17:53
zula; dzięki za miłe słowa, chylę czoła!
Czasem trzeba napisać coś krytycznego, jeśli jakaś tandeta na to zasługuje, co oczywiście nie zmienia faktu, że każdy, nawet najgorszy gadżet, jest pewnym "zapisem chwili", wspomnieniem konkretnego wydarzenia, momentu, gdy się go zdobywało. Tylko że... ufff, czasem niestety do tych wspominek się ckni, bo to aż tyle lat wstecz...
Pozdrowienia
 
 
louis
louis
zwiedził 80.5% świata (161 państw)
Zasoby: 559 wpisów559 129 komentarzy129 1516 zdjęć1516 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
03.05.2020 - 03.05.2020
 
 
02.05.2020 - 22.08.2020
 
 
26.04.2020 - 26.04.2020